![]() |
||
|
3
Zazdrościłem bowiem niegodziwym
widząc pomyślność grzeszników.
4
Bo dla nich nie ma żadnych cierpień,
ich ciało jest zdrowe, tłuste.
5
Nie doznają ludzkich utrapień
ani z [innymi] ludźmi nie cierpią.
6
Toteż ich naszyjnikiem jest pycha,
a przemoc szatą, co ich odziewa.
7
Ich nieprawość pochodzi z nieczułości,
złe zamysły nurtują ich serca.
8
Szydzą i mówią złośliwie,
butnie grożą uciskiem.
9
Ustami swymi niebo napastują,
język ich krąży po ziemi.
10
Dlatego lud mój do nich się zwraca
i obficie piją ich wodę.
11
I mówią: "Jakże Bóg może widzieć,
czyż Najwyższy posiada wiedzę?"
12
Takimi oto są grzesznicy
i zawsze beztroscy gromadzą bogactwo.
13
Czy więc na próżno zachowałem czyste serce
i w niewinności umywałem ręce?
14
Co dnia bowiem cierpię chłostę,
każdego ranka spotyka mnie kara.
15
Gdybym pomyślał: Będę mówił jak tamci,
to bym zdradził ród Twoich synów.
16
Rozmyślałem zatem, aby to zrozumieć,
lecz to wydało mi się uciążliwe,
17
póki nie wniknąłem w święte sprawy Boże,
nie przyjrzałem się końcowi tamtych.
18
Zaiste na śliskiej drodze ich stawiasz
i spychasz ich ku zagładzie.
19
Jakże nagle stali się przedmiotem grozy,
zniknęli strawieni przerażeniem.
20
Jak snem po obudzeniu, Panie,
powstając wzgardzisz ich obrazem.
21
Gdy się trapiło moje serce,
a w nerkach odczuwałem ból dotkliwy,
22
byłem nierozumny i nie pojmowałem:
byłem przed Tobą jak juczne zwierzę.
23
Lecz ja zawsze będę z Tobą:
Tyś ujął moją prawicę;
24
prowadzisz mnie według swojej rady
i przyjmujesz mię na koniec do chwały.
25
Kogo prócz Ciebie mam w niebie?
Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia.
26
Niszczeje moje ciało i serce,
Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki.
27
Bo oto giną ci, którzy od Ciebie odstępują,
Ty gubisz wszystkich, co łamią wiarę wobec Ciebie.
28
Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga,
w Panu wybrałem sobie schronienie,
by opowiadać wszystkie Jego dzieła.
| |||
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |